sobota, 24 marca 2012

Rozdział 12.

... Olga wiem, że jest Ci ciężko, też przez to przechodziłam..Zobaczysz...tylko musisz być silna i cierpliwa...Masz Jaya, on pomoże Ci przez to przejść.! - mówiłam cały czas, a od niej słyszałam tylko cichy szloch...
- Masz rację...dam radę! - odpowiedziała w końcu.
- No, dzielna dziewczynka. Pamiętaj, że jestem z Tobą! I dzwoń codziennie!
- Ok, ok.!
- No to trzymaj się!
Rozłączyła się...
Miałam już płacz na końcu nosa, ale gdy spojrzałam na Natha, nie mogłam płakać. Obiecałam mu. Muszę być silna. Łzy nic tu nie dadzą.
- A co do naszej rozmowy..Czy ty masz wątpliwości co do mojej miłości.?
- Nath, ty nie czujesz kiedy rymujesz.
- No mów...
- Po prostu bardzo Cię teraz potrzebuję, i nie chciałabym żebyś mnie zostawił... Masz tyle fanek.
- Ale o czym ty mówisz skarbie.? Nie zostawię Cię... KOCHAM CIĘ! - powiedział i pocałował mnie najpierw delikatnie potem mocniej i namiętniej...Wylądowaliśmy w łóżku..Wiadomo jak się to skończyło. Szczegółów nie zdradzę. Powiem tylko, że Nath zarobił ode mnie malinkę. Mogę powiedzieć, że dostałam od niego dowód miłości.
_________ Nazajurz rano_________

- Ali, proszę.. - i zrobił te swoje piękne oczy jak u kota za Shreka.
- No niech Ci będzie..Zrobię to śniadanie.. - uległam
- Dzięki, kochana jesteś! - powiedział i cmoknął mnie w polik.
Poszedł do łazienki a ja w tym czasie rozbiłam śniedanie. Dopiero teraz zorientowałm się, że miałam dziś się spoktakć z Veroniką o 13, a dochodziłą już 12. Wtedy ktoś zadzwonił do drzwi. Poszłam otworzyć. Byli to Tom, Siva i Vera... A co ona tu robiła. Wtedy zobaczyłam, że trzymają się z Sivą za ręce. Ohoohoh..Nie spodziewałam się tego...
- No to gratulację dla nowej pary. Robi się ciekawie.. - powiedziałam z szyderczym uśmiechem.
- Tak jakoś wyszło.. - powiedził Seev i pocałował Veronikę.
- A gdzie jest Max?
- Jest z Michelle w Manchsterze..
- Aha.. A ty Tom gdzie masz swoją dziewczynę.? - spytałam zaciekawiona
- Nie drwij.. - powiedział tylko i pobiegł na górę.
- A temu co jest? - spytałm zdezorientowana.
- Tom zrobił Kelsey niespodziankę i poszedł do jej studia, i zobaczył ją całującą się z jakimś fagasem...
- Oj, przykro mi...
Pobiegłam na górę, żeby go przeprosić.
- Tom...przykro mi...ja nie wiedziałam.
- Nie szkodzi..Nie rozumiem jak ona mogła mi to zrobić...
- Po prostu na Ciebie nia zasługuje..
- Serio tak myślisz?
- Tak, jesteś świetnym chłopakiem... - przytuliałam go.. Wtedy do pokoju wparował Nath, który jeszcze o niczym nie wiedział.
- Co?!?  Wkurzony podszedł do Toma i zaczął go okładać.. Tom nic mu nie tłumaczył tylko odwzajemniał ciosy..
- Chłopaki!!! Przestańcie.!!! Nath... Przytulałm go, bo Kelsey go zdradziła.!!!!!!!!
- Co.!?!
- Tom..dlaczego nic nie mówisz.? Stary, przepraszam, i przykro mi..
- Ja też przepraszam, że tego nie wytłumaczyłem..i wyżyłem się na tobie..
- Nath, masz limo pod okiem... a tobie Tom leci krew z nosa... Oj chłopcy...
Zaczęliśmy sie śmiać chociaż nie wiem z czego...
------------------------------------------------------------------------------------------------
No więc tak..Wiem, że nudny, ale obiecuję, że następny będzie ciekawszy.;D
Z dedykacją tradycyjnie dla rodzinki. ;***
Komentujcie.! ^^


7 komentarzy:

  1. jaka bitwa xdd extra ^^ czekam na next <333 :D

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha :D ten tekst: .Czy ty masz wątpliwości co do mojej miłości.?
    - Nath, ty nie czujesz kiedy rymujesz. - mnie rozjeeebał :D
    Albo tak wojna :D ahahahaha :D Miło :* Cudne jest :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie , nie jest nudny , jest super

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdzialik, z resztą zawszę ci wychodzą zajebiste :*

    OdpowiedzUsuń
  5. ooh yeah, jakie emocje ^^ ta minibójka była super, no ;D
    rozdział zaisty, zresztą jak zawsze ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja cie walne za chwile
    nie jest nudny
    i jak jeszcze raz tak napiszesz to naprawde dotaniesz !!
    ja nie grożę,ja tylko uprzedzam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak to są nudy to ja jestem angielska królowa... XD
    Kocham
    <3

    OdpowiedzUsuń