Tom i Max pojechali po zakupy, a Siva, Jay i ja sprzątaliśmy dom i zajęliśmy sie oprawą muzyczną.
Po godzinie, kiedy wszystko było już gotowe, zeszli się już pierwsi goście.
- Gdzie są dziewczyny, przecież powiny już być... Może coś się stało. Jest już 19.30...
- Może się rozmyśliły? - stwierdził Jay
- No nie wiem...
_______W tym samym czasie. Perspektywa Alicji._________
Przeglądałam szafę z ciuchami, ale nie mogłam znaleść nic odpowiedniego. A chciałam przecież zrobić dobre wrażenie Nathanie. Wtedy wpadłam na wspaniały pomysł.
- Maja, pożyczysz mi jakiś ciuch na imprezę? - spytałam robiąc przy tym oczy kota ze Shreka (mój chwyt marketingowy.xdd)
- Noo nie wiem...
- No, weź nie bądź taka. Proszę, bo ja nie wiem w co miałabym się ubrać!
- Ok, poczekaj tylko, chyba mam coś odpowiedniego!
W tym czasie jak Maja szukała dla mnie jakiegoś ciuszka, ja razem z Olgą zrobiłyśmy sobie makijaż.
Wtedy do pokoju weszła Maja z czerwoną, piękną sukienką w rękach.
- Maja ona jest śliczna, jak ja się tobie odwidzięcze?
- Daj spokój, jest twoja bo dla mnie jest już za mała.
- A miałabyś coś dla Olgi, bo ona też nie ma co na siebie włożyć.?
- Pomyślałam i o tym. - powiedziała Maja i wyciągnęła zza placów oliwkową sukienkę dla Olgi.
Kiedy w końcu byłyśmy gotowe, zobaczyłyśmy, że jest już 20...
- O niee...jesteśmy już spóźnione. - powiedziała Olga
- No to biegiem... Maja zwieziesz nas na imprezę?
- Ok, a co z Veroniką?
Wtedy zprawdziłam, że mam 10 nieodebranych połączeń, w tym kilka od Natha i od Viksy.
- No coś..przynajmniej spóźnimy się w dobrym stylu i zrobimy wejście smoka...- powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
_______Po 20 min. Dom The Wanted._______
Weszłyśmy do środka, i Olga zobaczyła Jaya do którego zaraz pobiega. Ja natomiast postanowiłam znależć Natha, ale nigdzie go nie było. W domu było strasznie duszno. Poszłam na zewnąrz i usiadłam na bujanej ławce. Zastanawiałam się gdzie jest reszta chłopaków i, czy Veronika jest na imprezie. Wtedy ktoś zasłonił moje oczy...
- Ładnie to tak spóźniać się i nic nie powiedzieć.? Martwiłem się, że coś Ci się stało! - powiedział Nathan i podając mi piwo.
- Przepraszam, ale nie miałyśmy co na siebie włożyć, a poza tym straciłyśmy poczucie czasu.
- Dobrze..już, nic się nie stało. - powiedział Nath seksownie się prz tym uśmiechając
- Olga z Jayem świetnie się bawią. - powiedziałam wskazując na wtuloną w siebie parę.
- Taak. A może my też zatańczymy? - spytał Nathan
- No dobrze, ale nie ma muzyki.
- To da się załatwić. - oznajmił i poszedł do Dj-a.
Wtedy w moich uszach zabrzmiała piosenka " Sex on fire" to była jedna z moich ulubionych.
Nathan podbiegł do mnie i złapał mnie w tali i wyszeptał "Kocham tą piosenkę" i pocałowałm mnie.
Tańczyliśmy wtuleni chyba 10 min. Gdy mnie puścił. Zakręciło mi się w głowie, chyba od dużej ilości alhoholu i upadłam na ziemię, poczułam tylko jak uderzyłam głową o kamień...
Po jakimś czasie obudziłam się w szpitalu z obolałą głową. Przy moim łóżku siedział Nathan.
- Co się stało? Gdzie ja jestem? - spytałam zdezorientowana
- Ooo myślałem, że juz nigdy się sie obudzisz. Upadłaś. Masz wstrząs mózgu. Musisz odpoczywać. - oznajmił troskliwie Nath
- Aha... Super.! Powtórka z rozrywki. Niezdarna to już chyba zostanę do końca życia! - powiedziałam oburzona
- Ale przecież to nie twoja wina. Straciłaś przytomność...A pozatym to tak się poznaliśmy. Pamiętasz?
Zaczęłam płakać. Nie mogłam powstrzymać łez, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Nathan pocałował mnie i położył się obok mnie...
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, że bes sensu,;( Nie miałam weny.;/ Na razie bez erotycznych ekscesów...
Ale obiecuję, że będą później !!!
Dla wariatek z forum.! ;D
I moich koleżanek z klasy.! xdd ;D
Komentujcie.! ;) Aha i przepraszam za literówki.
zajebisty! i nie gadaj że nie masz weny bo masz :D
OdpowiedzUsuńczekam na ekscesy :D hahah :D
cudowny :) i masz wenę
OdpowiedzUsuńBez sensu?Bez sensu to jest moje opowiadanie!I nie gadaj więcej,że bez sensu !Rozdział mega ;D
OdpowiedzUsuńAMAZING po prostu! ;*
OdpowiedzUsuńkooocham to <3
Hahaha Ducha opowiadanie oparte na prawdziwych zdarzeniach - rzekła sobie Maja xD
UsuńTak w ogóle to Gupsia kulam z Ciebie. ;D
Na prawdziwych.? haha..ciekawe jakich.?
Usuńxdd ;p
ekstra! <3
OdpowiedzUsuńsuper!! :* :*
OdpowiedzUsuńczekam na następny
pisz go szybko
weny życzę
:P
I Love it!
OdpowiedzUsuń<3<3<3
wejście smoka..? serio?
OdpowiedzUsuńzapomniałaś o mojej ksywie w szkole xd
GENIALNIE <3