- Ale ja nadal nie wiem o co Ci chodzi.!!! - mówiłam poirytowana
- Oh..To już zapomniałaś jak dilowałaś narkotyki po to żeby kupować sobie drogie ciuchy.!? - krzyczła wręcz do słuchawki siostra.
Jak ona mogła uwierzyć w takie bzdury!?...Ona chyba serio się w nim zakochała, bo wierzy w każde jego słowo...
- Ale ja nigdy...Maja.?... - rozłączyła się.
Całą rozmowę słyszał Nathan...Siedziałam na kanapie, i łzy napływały mi do oczu.... Mój chłopak usiadł obok i przytulił mnie.
- Ale ja nie.. - miałam mętlik w głowie.
- Wierzę Ci...Wszystko się wyjaśni...Nie martw się... - oznajmił Nath i cmoknął mnie w czoło.
Siedzieliśmy przez jakiś czas w milczeniu...I w pewnym momencie zemdliło mnie...Oj chyba zaraz zwrócę...Pobiegłam jak oparzona do łazienki...Zatrzasnęłam za sobą drzwi...Nath dobijał się do drzwi, ale ja nie byłam w stanie mu otworzyć ani nawet nic powiedzieć...Siedziałam tam jakieś 10 min...Kiedy już pozbyłam się tego ciężaru..Chciałam wyjść, ale mogłam..drzwi zatrzasnęły się na dobre...Nath zawołał Toma (specjalistę od majsterkowania) A ten uwolnił mnie.
- Co Ci sie stało Ali.? - spytał troskliwie mój FlyBoy.^^
- A wiesz co...Chyba się czymś zatrułam. - oznajmiłam.
- No to może powinnaś pójść do lekarza.?
- Nie...nie lubię lekarzy, mam syndrom białego fartucha....A poza tym już mi lepiej. - powiedziałam, z uśmiechem chociaż tak na prawdę to cały czas było mi nie dobrze...I znów pobiegłam tam gdzie król chodzi piechotą..xdd
A kiedy wróciłam Nath oznajmił, że zapisał mnie do lekarza...i, że zaraz jedziemy...No co miałam zrobić!?..Musiałam...skoro już byłam zapisana....
- To idziemy.! - powiedział i pokiwał ręką mi przed oczami, bo sie zamyśliłam.
________20 min. później. Szpital.________
Porozmawialiśmy z lekarzem, stwierdził, że to mogło być zatrucie..Ha, tak jak podejrzewałam, a Nath to zwykły hipohondryk, martwi się na zapas. Zapisał mi krople żołądkowe ...Przy okazji zrobił mi kontrolę po ostatnim wypadku..Ałć moja głowa wtedy ucierpiała...Pobrali mi też krew i doktorek kazał mi przyjechać jutro odebrać wyniki...
Kiedy wróciliśmy do domu, zobczyliśmy cała ekipę: Toma z Marikę (słodka, nowa para), Maxa i ku mojemu zdziwieniu Michelle (no wreszcie, ją w końcu poznam), Seeva z Verą, Jaya z Olgą (narzeczeni ^_^)
Pichcili coś w kuchni..Pachniało jak..jak...pizza.!? Nie no nie mówcie mi, że zrobili pizzę.xdd
Weszliśmy do kuchni...Przywitałam się z wszystkim...i zapoznałam się z Mich..Okazała się bardzo miłą osóbką, ale coś czułam, że nie będę miała z nią takiej więzi jak z Verą, czy Olgą...No cóż, ale to się jeszcze zobaczy...No więc tak chłopacy wymyślili, że zrobią pizzę, ale taką mrożoną oczywiście. Kiedy już skończyli wszyscy usiadliśmy do stołu...Śmialiśmy się, i była całkiem miła atmosfera...I w pewnym momencie Max i Michelle wstali, bo chcieli nam przekazać jakąś wiedomość..Już się bałam...Może teraz oni chcą się pobrać.? Nie no to by było za dużo tego wszystkiego...
- No więc, Michelle i ja.... - Max urwał i dokończyła Mich.
- Spodziewamy się dziecka!
Wszystkim z wrażenia opadły szczęki do pasa...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, wiem...nudny, -,-
Dodałam..I moje wątpiliwoscie jeśli chodzi o skończenie opowiadania zostały rozwiane, bo mam tu jeszcze parę ważnych zdarzeń do opisania.. ^^
Mam nadzieję, że się cieszycie. ;D
Z decykają dla sistersów z czatu. <333
N.I.M. <333 I jeszcze K.
ŻE WHAT?!
OdpowiedzUsuńŻE CO?!
ŻE KOCHAM TWOJE OPOWIADANIE?!
I ŻE FAJNIE ŻE NIE KOŃCZYSZ ^^
N.I.M ^^ I K.. <33
JESTEŚMY MEEGA ^^
PISAJ NASTĘPNY ^^
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńczekaj , bo chcę wymierzyć ci kopa
a jednak nie dam ci kopa , bo cieszę się , że piszesz dalej
weny
Ooo.. dziekuje za dedyk kochenie ;**
OdpowiedzUsuńGenialne! CZekam na następne ;D <33
jezu!!!!!!!
OdpowiedzUsuńsuper!!!!!
wiesz jak wczoraj na czacie napisałaś że będzie niespodzianka to sie zaczęłam zastanawiać co,ale na tą ciąże to nie wpdałam
rozdział super
i co pieprzysz głupoty,że nudny
ktoś cie chyba dawno w dupe nie kopnłą,co? xd
pisać mi tu nexta szybko plisss
OMG!!!!!
OdpowiedzUsuńPISAĆ! PISAĆ! PISAĆ!
chcę wiedzieć co dalej ;)
świeeetny rozdział : )
OdpowiedzUsuńczekam na nexta ;* <3
Popieram siostrę !
UsuńA wgl to ci przy*ierdole nudy ? Weź wgl wyjdź tam jest brama xD
Nie no świruje !
Dawaj next !:*
Swietny!!! :****
OdpowiedzUsuńpisz nexta :***
i tak nie pozwoliłabym ci skończyć tego opowiadania :D jest zbyt wspaniałe, cudowne... itd itd., ale cioci love, leniwcowi nie chce się wymieniać :D więc wiesz ^^ super ♥ ;*
OdpowiedzUsuńŚwietne. Obrzydliwie świetne. Jak zwykle. Jest tylko jedna sprawa: NIGDY NIE WAŻ SIĘ KOŃCZYĆ TEGO OPOWIADANIA!!!
OdpowiedzUsuń